W 2009 Satoshi Nakamoto, osoba, bądź grupa osób stworzyła pierwszą elektroniczną walutę. Można to odczytywać jako sprzeciw do sytuacji po kryzysie Subprime, który złagodzono dodrukiem pieniądza. Po kryzysie z 2008 roku rynki finansowe całkowicie oderwały się od realnej gospodarki, a ludzie zaczęli szukać nowych sposobów inwestowania. Indeks Dow Jones podwoił swoją wartość w 10 lat, zaś po zapaści w marcu 2020, przebił historyczne maksima już w 6 miesięcy później. Natomiast te wzrosty nie są wynikiem zmian w realnej gospodarce tylko skalą pomocy państwowej powstałej z dodruku pieniądza - pisze dla PolishBrief dr Błażej Podgórski z Akademii Leona Koźmińskiego.
Warto mieć na uwadze już w latach 70. XX w. zaczęto odchodzić od ustaleń z Bretton Woods, czyli powiązania ilości pieniądza na rynku ze złotem. Ostatecznie 1971 roku USA zawiesiło wymienialność dolara na złoto. W rezultacie ilość pieniądza zależy już tylko od decyzji polityków. Standardem na całym świecie jest dziś drukowanie pieniądza, przez co został on jakościowo popsuty. Bitcoin powstał w odpowiedzi na tę sytuację: jako rodzaj aktywa, nad którym państwo nie ma kontroli i którego docelowa ilość jest określona, czyli 21 mln. Ponadto wbudowany mechanizm malejącego przyrostu nowych monet – co 210 000 bloków, ich możliwa ilość do wygenerowania w czasie spada o połowę. Zakłada się, że do 2030 roku zostanie wydobytych 99% Bitcoinów. Dla porównania w 2013 wydobyto ich już połowę. Na tych dwóch elementach opiera się potęga Bitcoina. Dotyczy to zresztą wszystkich walut blockchainowych, które ostatecznie są do niego odnoszone.
Wartość Bitcoina w ciągu roku skacze o 30-45 proc. Dominuje tam kapitał spekulacyjny i ogromne emocje inwestorów. Ostatnio wystarczyło ogłoszenie decyzji Tesli, że zainwestuje w Bitcoiny, by cena natychmiast została wywindowana. Co ciekawe Tesla zarobiła w lutym 2021 na Bitcoinach więcej niż na sprzedaży samochodów w 2020 roku. Cały rynek kryptowalut jest dla osób, które mają mocne nerwy. Kto inwestuje w takie aktywa musi liczyć się z ryzykiem, a poza tym najlepiej mieć zdywersyfikowany portfel inwestycyjny. Patrząc z perspektywy rosnącej użyteczności Bitcoina, np. zakup samochodu za Bitcoiny, czy ograniczona ilości waluty, w długim horyzoncie jego wartość będzie rosła. Jednak będą również tworzyć się na nim bańki spekulacyjne. Widać to na wykresie, są wzrosty i spadki, ale sumarycznie w ciągu ostatnich 5 lat Bitcoin zwiększył swoją wartość ponad 10 krotnie z 423 USD na 49119 USD.